wtorek, 8 stycznia 2013

Rozdział 9 .

  Drzwi otworzył mi uśmiechnięty Liam po czym zaprosił mnie do salonu gdzie był już Zayn .
 - Cześć debilu .
Przywitałam się kulturalnie .
 - Hej śliczna .
Odpowiedział i w tej chwili do salonu wszedł Louis przebrany za marchewkę .
 - Kurwa.
 - Kurwa ?
 - Kurwa ?
 - Jaka kurwa ?
 - W sensie że Zayn ?
Toczyliśmy nasz jakże mądry dialog .
 - Co robimy ?
Przerwał nam w którymś momencie Liam .
 - Nie wiem , spytaj pana marchew .
 - Panie marchew ?
 - Chcę iść na ogródek zrobić grila .
Wszyscy się zgodzili . Liam z Louisem poszli do sklepu po parówki , kiełbaski i pianki . A ja z Zaynem miałam rozkaz iść do piwnicy po węgiel . Zeszliśmy do niej .
 - Em , gdzie tu jest pstryczek ?
 - Jaki pstryczek ?
Zaśmiał się mulat .
 - No wiesz , ten co się zapala światło .
 - Tego ,,pstryczka" nie ma .
zaśmiał się .
 - Spierdalaj na bananowca .
 - Nie. Masz latarkę ?
 - Zayn , to ty jesteś panem tego domu i ty powinieneś mieć latarkę .
zadrwiłam .Usłyszeliśmy huk .
 - Co to było kurna ?
Spytałam omal nie skacząc na mulata .
 - NIe wiem .
Spytał równie wystraszony co ja .
 - Chuj , nie strasz mnie !
 - Ale ja cię nie straszę .
Powiedział przytulając się do mnie .
 - Zostaw mnie kurna !
 - Boisz się .
 - Nie , to ty się boisz .
 - Nie ty !
 - Ty ! Bierz w dupę ten węgiel i spierdalamy na górę .
 - Okej .
Wybiegliśmy z piwnicy jak najszybciej można było i poszliśmy na ogródek gdzie chłopaki już szykowali kiełbaski . Specjalnie usiadłam koło Louisa i Liama i dogryzałam Zaynowi . Na wieczór dołączyli się do nas Harry , Niall , Zuza i Nat . Postanowiliśmy zrobić sobie biwak , poszłyśmy z dziewczynami po namioty a na noc zagraliśmy w butelkę . Zadania były śmieszne i dziwne . Nagle wypadło na mnie .
 - Ja mam pomysł !
Krzyczał uradowany Zayn po czym szepnął coś Louisowi który momentalnie się uśmiechnął . Musisz spędzić te noc w namiocie z Zaynem .
____________________________________________________________
; ))

1 komentarz: