czwartek, 10 stycznia 2013

Rozdział 10 .

  - Musisz spędzić te noc w namiocie z Zaynem .
Uśmiechnął się szeroko Louis .
 - W takim razie wkładasz głowę do kibla .
 - Nie !
 - Tak  wybieraj .
 - Nie !
Powtórzyłam .
 - Julka nie psuj zabawy !
 - Nie psuje zabawy tylko nie mam zamiaru być z nim , sam na sam w jednym namiocie .
 - Julka !
 - Nie !
 - Julaa !
 - Nie kurwa !
Minęło około 5 minut zanim się zgodziłam , ale to tylko z przymusu .
 - Zapomniałam piżamy . Nat idziesz ?
 - nie chce mi się .
Powiedziała wtulając się w Harry'ego .
 - a ty Zuza ?
 - Nop .
 - Dobra , wracam za 10 minut .
 - Ja z tobą pójdę .
Uśmiechnął się mulat .
 - A żeby ci ...
Nie dokończyłam i poszłam w stronę domu , Zayn oczywiście za mną .
 - Jesteś zła ?
Spytał .
 - Tak .
 - Za co ?
 - Za gówno !
 - CO ja takiego zrobiłem ?!
 - No nie wiem . Może kazałeś Louisowi zadać mi to zadanie !
 - Myślałem że się ucieszysz .
 - Z czego ?! Nie lubię cię !
 - A ja ciebie bardzo .
 - Wracamy !
Burknęłam pod nosem biorąc piżamę pod pachę .
 - Mogłaś wziąć bardziej Seksowną .
Odezwał się Zayn gdy tylko zobaczył moją piżamę .
 - Mogłeś się nie rodzić .
Odpowiedziałam tak samo poważnie jak on . Doszliśmy do ogniska i spędziliśmy tam jeszcze parę godzin . Była godzina 24.00 więc z dziewczynami poszłyśmy przebrać się do łazienki .
 - Kurwa dziewczyny !
 - Co ?
Spytała Zuza .
 - Czy ja o czymś nie wiem ? Ty z Niallem , Nat z Harrym . Serio ?
 - Tak . A ty Z Zaynem .
 - HAHAHA o kurwa teraz to ty mnie rozbawiłaś .
Zaczęłam się śmiać .
 - No . Problem w tym że ty zamiast kierować się sercem , kierujesz się rozumem . A my nie .
 - Wcale nie !
 - Julka , sama wiesz jak jest .
 - Wiem .
Szepnęłam cicho , niestety dziewczyny mnie usłyszały i posłały sobie uśmiechy . Miałyśmy zamiar przebrać się w piżamy ale oczywiście ja mądra zostawiłam piżamę obok ogniska . Zeszłam na dół .
 - Gdzie moja piżama ?!
Spytałam wkurzona chłopców rozkładających namioty .
 - Nie wiem .
Powiedział Harry uśmiechając się do pozostałej czwórki .
 - Kurwa ja wiem że wy wiecie !
 - Nie wiemy . 
 - Nie ?!
 - Nie !
Toczyłam rozmowę z Niallem .
 - Gdzie ona jest ?
Spytałam słodko udając że płaczę , co spowodowało że znalazła się przy mnie cała piątka .
 - Bądźcie twardzi panowie i nie mówcie że wrzuciliśmy ją do basenu !
 - CO KURWA ?!
Spytałam krzycząc ale żaden z nich się nie odezwał .
 - Ja nie zamierzam jej wyławiać ani iść do domu po drugą !
 - Spoko . Dam ci piżamę Waliyhy .
 - Co kurwa ?
 - Mojej siostry .
Pomaszerowałam z Zaynem do jego pokoju .
 - Była tu kiedyś i ją zostawiła .
 - To ona ?
Spytałam wskazując na jedną z fotografii oprawioną w ramkę . Był to Zayn i jakaś dziewczyna w czarnych włosach .
 - Tak to ona . Ma 16 lat .
 - Aha . Ładna .
 - Wiem , po mnie .
 - Chciał byś .
 - Proszę .
Podał mi piżamę .
 - Serio ?
Spytałam widząc białą jednoczęściową piżamę w różowe wzorki .
 - Mówiłem żebyś wzięła seksowną piżamę .
 - Wal się .
Pobiegłam do dziewczyn które były już ubrane w swoje piżamy . Zuza w Czarną bokserkę i różowe spodnie od dresu w serduszka . A Nat miała na sobie oliwkową piżamę , z tego co przynajmniej widziałam bo miała na sobie szlafrok . Ja ubrałam się w własność Waliyhy . I poszłyśmy do chłopaków .
______________________________________________________
Dziękuje za tyle wejść . Jeśli chcecie zareklamować swoje blogi
(które chętnie przeczytam ) wklejcie w komentarzu .

wtorek, 8 stycznia 2013

Rozdział 9 .

  Drzwi otworzył mi uśmiechnięty Liam po czym zaprosił mnie do salonu gdzie był już Zayn .
 - Cześć debilu .
Przywitałam się kulturalnie .
 - Hej śliczna .
Odpowiedział i w tej chwili do salonu wszedł Louis przebrany za marchewkę .
 - Kurwa.
 - Kurwa ?
 - Kurwa ?
 - Jaka kurwa ?
 - W sensie że Zayn ?
Toczyliśmy nasz jakże mądry dialog .
 - Co robimy ?
Przerwał nam w którymś momencie Liam .
 - Nie wiem , spytaj pana marchew .
 - Panie marchew ?
 - Chcę iść na ogródek zrobić grila .
Wszyscy się zgodzili . Liam z Louisem poszli do sklepu po parówki , kiełbaski i pianki . A ja z Zaynem miałam rozkaz iść do piwnicy po węgiel . Zeszliśmy do niej .
 - Em , gdzie tu jest pstryczek ?
 - Jaki pstryczek ?
Zaśmiał się mulat .
 - No wiesz , ten co się zapala światło .
 - Tego ,,pstryczka" nie ma .
zaśmiał się .
 - Spierdalaj na bananowca .
 - Nie. Masz latarkę ?
 - Zayn , to ty jesteś panem tego domu i ty powinieneś mieć latarkę .
zadrwiłam .Usłyszeliśmy huk .
 - Co to było kurna ?
Spytałam omal nie skacząc na mulata .
 - NIe wiem .
Spytał równie wystraszony co ja .
 - Chuj , nie strasz mnie !
 - Ale ja cię nie straszę .
Powiedział przytulając się do mnie .
 - Zostaw mnie kurna !
 - Boisz się .
 - Nie , to ty się boisz .
 - Nie ty !
 - Ty ! Bierz w dupę ten węgiel i spierdalamy na górę .
 - Okej .
Wybiegliśmy z piwnicy jak najszybciej można było i poszliśmy na ogródek gdzie chłopaki już szykowali kiełbaski . Specjalnie usiadłam koło Louisa i Liama i dogryzałam Zaynowi . Na wieczór dołączyli się do nas Harry , Niall , Zuza i Nat . Postanowiliśmy zrobić sobie biwak , poszłyśmy z dziewczynami po namioty a na noc zagraliśmy w butelkę . Zadania były śmieszne i dziwne . Nagle wypadło na mnie .
 - Ja mam pomysł !
Krzyczał uradowany Zayn po czym szepnął coś Louisowi który momentalnie się uśmiechnął . Musisz spędzić te noc w namiocie z Zaynem .
____________________________________________________________
; ))

Rozdział 8 .

  obudziłam się o 23 .00 i byłam w kogoś wtulona . Zapaliłam lampkę a był to Zayn .
 - Kurwa mać .
powiedziałam pod nosem .Starałam się jak najciszej wyjść zza mulata , ale oczywiście mi nie wyszło i dupą wylądowałam na jego głowie .
 - Ałć .
Powiedział .
 - Przepraszam .
I zeszłam z kanapy .
 - Ugh , oglądaliśmy film ?
 Spytał przeciągając się .
 - Tak . Najwidoczniej film musiał być bardzo nudny .
 - Ale było miło .
Uśmiechnął się .
 - Nie było najgorzej .
odwzajemniłam uśmiech .
 - Cieszę się . Idę już .
 - Nie musisz jak nie chcesz .
 - Nie dzięki . Jutro możemy się spotkać ?
 - Okej .
Otworzyłam mu drzwi i pożegnałam się .
 - Co to było ?
Powiedziałam pod nosem i poszłam spać .
*Z PERSPEKTYWY NAT *
  Nocowałam dziś u ciotki , wieczorem idę na podwójną randkę z Harrym , Zuzą i Niallem . Ubrałam się w srebrny komplet i założyłam naszyjnik lekko się umalowałam a włosy rozpuściłam . Pożegnałam się z ciotką i poszłam do domu , Julia jeszcze spała a Zuza była na fb .Przerwałam jej grę i zeszłyśmy na dół zjeść śniadanie .Zrobiłyśmy jeszcze dla Julki i poszłyśmy się szykować .Mieliśmy iść do galerii , najpierw na pizzę ,potem lasery i może do sali gier .Tym razem myślałyśmy dłużej nad ubiorem , ładnie i skromnie .

Zuza która pierwsza wybrała strój ubrała się w czarną bokserkę , czarne rurki włosy rozpuściła i założyła na nie czapkę . Dodała trochę biżuterii i się umalowała.
Ja za to postanowiłam na białą sukienkę z brązowym paskiem , beżową torebkę , beżowe sandałki i okulary przeciwsłoneczne . Rozpuściłam włosy i poprawiłam makijaż wcześniej już zrobiony . Byłam gotowa . Zuza też . Wychodząc przed dom czekali już na nas Harry i Niall . Przywitaliśmy się i ruszyliśmy do galerii .
*PERSPEKTYWA JULII *
Obudziłam się , dziewczyn nie było . Na dole zastała mnie kartka z napisem ;
,, Cześć słoneczko ; )) . Wstałaś już klucho ? Poszłyśmy z Harrym i Niallem do galerii , ale spoko . Troszczymy się o ciebie i na 15 . 00 masz pójść do Zayna , Liama i Louisa . ; P Całujemy ; * "
Poszłam się ubrać , zdecydowałam się na niebieski komplet z moim ulubionym kapeluszem . Pofalowałam włosy , zjadłam śniadanie i nie chętnie poszłam do chłopaków .
*PERSPEKTYWA NAT*
  Jest super , chłopcy są tacy słodcy . Cały czas nas rozśmieszają i odstawiają dziwne rzeczy .
Byliśmy na laserach gdzie Harry strzelił w 10 lata , przez co jego mama zrobiła mu awanturę . Na pizzy Niall zagapił się i zjadł czyjąś pizze , co też było mega śmieszne . Ten dzień jest piękny !
 _________________________________________
Din , din ! Mam wenę na następny rozdział !! ; ))

niedziela, 6 stycznia 2013

Rozdział 7 .

* Z PERSPEKTYWY JULII *

  Nudy w całym domu . Zuzka poszła na tą randkę , Nat pojechała odwiedzić ciotkę która mieszka w  Londynie . A ja sama przed telewizorem oglądam powtórki seriali , postanowiłam zapalić . Wyszłam do ogródka w moje ulubione miejsce na schodach i zapaliłam . Co do nogi , to nie bolała aż tak bardzo jak wczoraj , teraz było nawet dobrze .Wypaliłam papierosa i usłyszałam dzwonek do drzwi , po czym poszłam je otworzyć . W drzwiach stał Zayn .
 - Dzień dobry .
Powiedział i przeszedł koło mnie siadając na kanapie .
 - Ktoś pozwolił ci wejść ?
Spytałam .
 - Może najpierw tak ,,dzień dobry"
 - Może najpierw tak ,,Czy mogę wejść ?"
 - Co robimy ?
Spytał jak nigdy nic . 
 - Skąd wież że w ogóle chce coś z tobą robić ?
 - Wiem że nikogo nie ma oprócz ciebie i się nudzisz . U mnie też nikogo nie ma więc pomyślałem że przyjdę to się ponudzimy razem .
 - O tym marzyłam .
Powiedziałam drwiąco .
 - Ja też .
I wyszczerz na całą mordę .
 - Musisz się tak szczerzyć ?
 - Musisz być taka ładna ?
 - Zamknij się !
 - Ty zaczęłaś .
 - Wcale nie i cicho bądź !
 - Nie .
 - Tak .
 - Nie .
* PERSPEKTYWA ZUZY *
  Mecz się skończył , nasza drużyna wygrała przez co Niall tak się podniecił że na koniec meczu wbiegł na boisko i zaczął tańczyć  Gangam Style . Przez co uciekaliśmy przez połowę miasta przed ochroniarzami , ale się nam upiekło . Była już godzina 18.00 wróciłam więc do domu z blondynem za rękę . Gdy byliśmy już pod nim czas na pożegnanie .
 - Było super , dziękuje ci .
Powiedziałam .
 - To ja ci dziękuje .
Zaczęliśmy się do siebie zbliżać , dzieliły nas milimetry  aż w końcu się pocałowaliśmy . Pocałunek był długi i namiętny . Podziękowałam jeszcze raz za ten cudownie spędzony dzień i uradowana wbiegłam do mieszkania . Chciałam wrzeszczeć ze szczęścia , ale zobaczyłam coś co bardzo mnie zdziwiło . Mianowicie Zayna i Julie . Leżących na kanapie , śpiących RAZEM . To mój najszczęśliwszy i najdziwniejszy dzień na świecie . Poszłam do siebie do pokoju opisać wszystko w swoim pamiętniku i napisać esemesa do Nat .
_________________________________________
rozdział taki sobie , ale mam nadzieje że nie aż taki zły . ;))
ps. Przepraszam za to zdjęcie Malika i Juli ,sama robiłam
i jak widzicie nie wyszło mi .

sobota, 5 stycznia 2013

Rozdział 6 .

Rano obudziłam się w dziwnym nastroju . Dziewczyn nie było słychać , noga przestawała boleć . Powoli wyszłam z pokoju lekko stawiając nogę na ziemie bo jeszcze pobolewała . Zeszłam na dół do salonu.
 Nat siedziała i coś szkicowała w zeszycie a Zuzy nie było słychać . Natalie ubrana była w białą bokserkę , dżinsowe spodenki , japonki , włosy miała uczesane na kłosa . Lekki makijaż i jasnoczerwone usta .
- Hej , gdzie Zuza ?
- Poszła pobiegać .
- Jadłaś śniadanie ?
- Nie ale mam nadzieje że ty mi je zrobisz .
- Okej .
Zjadłyśmy śniadanie , a ja poszłam się umyć i ubrać . Ubrałam się w zestaw w panterkę , zakręciłam włosy . Pomalowałam usta na kolor pastelowo - różowy i mocno podkreśliłam oczy . Do tego baleriny z kokardką , również w panterkę . Zeszłam na dół i wlałam do szklanki pepsi .
* Z PERSPEKTYWY ZUZKI *
Przebiegłam już w sumie dwa kilometry zmierzając do domu . Zatrzymałam się jeszcze przy sklepie kupić sobie butelkę wody i papierosy . Akurat zobaczyłam znajomą twarz .
  - Cześć Niall .
uśmiechnęłam się .
- O , cześć Zuza . Co u ciebie ?
 - Nic ciekawego . A u ciebie ?
 - To samo . Może na ciebie poczekam , wrócimy razem ?
 - Jasne .
Kupiłam to co miałam i poszłam z blondynem w stronę domu .
 - Co kupiłeś ?
spytałam .
- Papierosy .
Odpowiedział .
 - Palisz ?
 - Nie , musiałem po nie iść bo Zayn nie chciał ruszyć dupy . A ty co kupiłaś ?
 - Papierosy i wodę .
 - Czyli palisz ?
 - Tak .
 - Ciekawe .Ile przebiegłaś ?
 - Skąd wież że biegłam ?
 - Strój .
A no tak , byłam ubrana w czarną bluzkę do biegania i błękitne spodenki . Włosy uczesane w kitkę .
 - A no tak .
 - Zuza , może chciała byś pójść dziś ze mną do kina ?
 - Jest taka ładna pogoda , może pójdziemy na mecz ?
 - Dziewczyna która lubi sport ? Wow pierwszy raz taką widzę .
 - Jeszcze dużo o mnie nie wiesz .
Rozmawialiśmy jeszcze chwile i poszłam szykować się na mecz . Oczywiście dziewczyny mi pomogły . Po godzinie kłócenia co zakładam , bo dziewczyny chciały ubrać mnie w sukienki i spódniczki zdecydowałyśmy na fioletową bluzkę , czarny sweterek , dżinsowe spodenki i kowbojki . Założyłam jeszcze okulary przeciw słoneczne i błękitną torbę . Czekałam na Horana przed domem aż w końcu się pojawił .
 - Idziemy ?
spytał .
 - Idziemy .
odpowiedziałam zdecydowana .
___________________________________________

 Mam nadzieje że się podoba , trochę brak weny , ale dla was wszystko ! <3
Pierwszy raz pisze z perspektywy Zuzy . ; ))

piątek, 4 stycznia 2013

Rozdział 5 .

  Dobraliśmy się w zespoły .
Zespół 1 ; Zuza , Nat , Harry i Niall .
Zespół 2 ; Ja , Louis , Zayn i Liam .
Oczywiście nie obeszło się od kłótni pomiędzy mną a Zayn'em o to kto gdzie stoi .Gdy po długiej rozmowie , pełnej wyzwisk i bluzg . Było 1:2 dla nas . Potem 2:2 i moja idealna ścina . Ale gdy tylko chciałam odbić piłkę wpadł na mnie ten ryj i mnie wywalił .
 - Kurwa , moja kostka !
 - Nie musisz udawać !
 - Kurwa ale boli , trzeba nie było się pchać z tą dupą na mnie jak goryl jakiś !
 - Boli ?!
 - No a co kurwa mówię ?
Spytałam z drwiną .
 - Chłopaki zabieramy ją do szpitala .
I w taki właśnie sposób trafiłam do szpitala . Na szczęście to tylko zwichnięcie . Wychodzimy właśnie ze szpitala .
 - Teraz Chuju będziesz mnie nosić !
Śmiałam się .
 - Proszę bardzo .
Zayn wziął mnie na ręce dokładnie na barana .
 - Żartowałam , a teraz mnie postaw .
 - Nie mogę , czuje się za ciebie odpowiedzialny .
 - Taak .
 - No tak ! A teraz idziemy do ciebie . Tam się położysz , zrobię ci herbaty i zmienię ci opatrunek .
 - Co kurwa ?
 - To .
 - Dziwny jesteś .
 - Ty jeszcze bardziej .
Ruszyliśmy w stronę domu , za nami szła cała paczka . Rozstaliśmy się przy swoich domach , oczywiście Zayn zamiast z chłopakami poszedł z nami żeby się mną ,,Zaopiekować" . Zaniósł mnie na górę do mojego pokoju .
 - Bardzo ładny pokój .
 - Nie podlizuj się , ale mi też się podoba .
Położył mnie na łóżku .
 - Okej , ale nie wyobrażaj sobie za dużo.
Zaśmiałam się .
 - Nie spoko . Jaka chcesz herbatę ?
Spytał kłaniając się .
 - Malinową .
 - Wedle rozkazu .
I poszedł na dół po napój . W tym samym momencie do pokoju wkradły się dziewczyny .
 - Co to jest w ogóle ?
 - Nie wiem .
 - Słodziak
 - Taa, cicho bądź .
Po paru minutach przyszedł Zayn z herbatą i wyprosił dziewczyny mówiąc ,, Doktor Malik wszystkim się zajmie " .
 - Boje się ciebie .
Zażartowałam .
 - Na twoim miejscu tez bym się bał . A teraz zagramy w skrable ?
 - Dobra .
Graliśmy w skrable około godziny układając dziwne słowa . Potem Zayn zmienił mi bandaż a na koniec
o godzinie 20.00 zjedliśmy razem kolacje i odprowadziłam go do drzwi .
 - Zasłużyłem na coś .
 - Na kopa w dupę ?
 - Niee . na buziaka w policzek .
 - Dobrze.
Dałam mu szybko buziaka , powiedziałam Cześć i zamknęłam drzwi . To był serio dziwny dzień .
_____________________________________________
Mam nadzieje że sie podoba , dobranocka ; D

Rozdział 4 .

  Rano obudziły mnie skaczące po moim łóżku krowy . czytaj ; Nat i Zuza .
 - Cholera ! Wyspać się nie dacie ?
 - Jest 12.00 .
Powiedziała śmiejąc się Nat .
 - Dobra , wstanę ale Zuza robi śniadanie .
 - Taki właśnie miałam zamiar milordzie , a teraz wstawaj z tą wielką dupą !
Wydarła się Zuza .
 - Okej .
Wszystkie byłyśmy w piżamach . Ja z Nat usiadłyśmy na kanapie oglądając telewizje , a Zuza robiła śniadanie .
 - Ej , ja idę zapalić .
Powiedziałam i szybko podniosłam się z miejsca , pobiegłam na górę i z szafki wyjęłam pudełko w którym został jeden papieros . Wzięłam go i zeszłam na dół do ogrodu . Zapaliłam go i usiadłam na schodach .
 - Ładne dziewczyny nie palą .
Usłyszałam za drewnianym płotem od strony sąsiadów , odwróciłam się a tam nikt inny niż Zayn .
 - Dziękuje , ale niestety nie mogę powiedzieć tego samego o tobie .
 - Ach tak ?
 - Tak .
 - Ja nie obnażam się w miejscu publicznym .
 - To jest piżama , P-I-Ż-A-M-A .
Teraz dopiero spojrzałam na moją ,,Piżamę" składała się ona ze stanika i dresowych spodni .
 - No wiesz ... dla mnie to jest bardziej strój po seksie ale .. jak kto woli .
 - Spierdalaj .
 - Nie .
 - Nie lubię cię .
 - Ja ciebie też .
I w tym momencie oczywiście Liam musiał wtargnąć na ogród chłopców i przerwał naszą kłótnie .
 - O cześć Julia . Może ty i twoje koleżanki przejdą się dziś z nami na plaże ?
 - Chętnie . O której ?
 - O 14.00 ?
 - Świetnie . Do zobaczenia .
Weszłam do domu i oznajmiłam im o wypadzie a one bez trudu się zgodziły . Poszłyśmy się przebrać było +22 stopni . Więc było na prawdę gorąco .
Długo nie wiedziałam co założyć , zdecydowałam się na przewiewną jasno niebieską koszule , ciemno beżowe spodenki , beżowy kapelusik i stylowe sandałki . Zrobiłam przedziałek na środku dlatego zakryłam nadal nie odrośnięte boczki włosy pofalowałam lekko się umalowałam , jako jedyne oczy mocno podkreśliłam 
Wyszłam z pokoju a tam stała tylko Zuza . Nat jeszcze się szykowała . Zuzia ubrana była w koszule w kratę , w dżinsowe spodenki i brązowe sandałki . Włosy rozpuszczone i lekko pomalowane oczy .
Po 5 minutach czekania wyszła Nat , wyglądała ślicznie miała białą bokserkę i różową spódniczkę .
Była 13.55. Więc szybko poszłyśmy do chłopców , oznajmić że jesteśmy gotowe .
 - Dobry dzień .
Przywitał nas uśmiechnięty Louis .
 - Tak , dobry .
Odpowiedziała Zuza wchodząc do domu . A my za nią .
 - Gotowi ?
Spytałam gdy zauważyłam Zayna , Liama , Nialla , Harry'ego i Louisa .
 - Tak . Możemy iść .
Odpowiedzieli chórem . Wyszliśmy wygłupiając się i żartując . Gdy dotarliśmy chłopaki szybko zrzucili z siebie ubrania i pobiegli do morza . Zuza oczywiście zrobiła to samo . Nat poszła po lody , a miała 8 zamówień . Mi się nie chciało ruszać dupy więc postanowiłam się poopalać . Oczywiście po 5 minutach poczułam na sobie zimne krople wody i zanim się obejrzałam to byłam już w wodzie .
 - Kurwa !
Wydarłam się w stronę mulata przez którego wylądowałam w wodzie .
 - Co ?
Spytał śmiejąc się z chłopakami .
 - Gówno !
Odpowiedziałam i szybkim krokiem wyszłam z basenu w kierunku Nat która już nie mogła utrzymać lodów.
 - Nat ! Lecę ci z pomocą !
Krzyknęłam w kierunku dziewczyny .
 - Dziękuje .
Powiedziała i oddała mi perę przysmaków . Była już 17.00 świetnie się bawiliśmy . Oczywiście podczas tych dwóch godzin i trzydziestu minut miałam focha na Zayna .Gdy zrobiło się zimno ubraliśmy się i postanowiliśmy zagrać w siatkówkę i wtedy zaczęły się kłopoty .
_________________________________________________________
Mam nadzieje że się podoba , serdecznie dziękuje użytkownikowi ,,Shine:)" która komentuje wszystkie moje rozdziały ; D

Zwiastun Bloga .

Więc robaczki , zrobiłam dla was zwiastun naszego bloga . oto on ; Klik . Mam nadzieje że się podoba ; D .

Rozdział 3 .

  Ruszyłyśmy w stronę domu chłopców . W drzwiach stał już brunet i zapraszał ludzi do środka .
 - Hej .
powiedziałam do chłopaka .
 - Cześć , wchodźcie .
 - Dzięki .
Na imprezie było już około 20 osób . Oczywiście co chwila ktoś wchodził do domu . To trochę dziwne , nawet nie znam imienia bruneta który nas tu zaprosił i tego drugiego . Ale co ? Mam iść i powiedzieć jak się nazywa ? A co mi szkodzi .
 - Ej , a właściwie to jak ty się w ogóle nazywasz ?
 - Jestem Liam , a ten mniej przyjazny to Zayn .Ten co je to Niall , tamten w loczkach to Hazza . A ten ... dziwak to Louis .
 - Miło mi .
 - A ty ?
 - Ja jestem Julia , ta w czarnych włosach to Zuza , a brunetka to Nat .
 - Dobrze , rezerwuje sobie u ciebie taniec . Tylko później bo teraz chłopcy kazali mi tu zostać i zapraszać gości .
 - Nie ma sprawy .
Uśmiechnęłam się przyjaźnie do chłopaka i poszłam do koleżanek .
 - Elo Biczys .. jak tam zabawa ?
 - Nie jest najgorzej .
 - To dobrze , a teraz idę do barku po drinka , chcesz Zuza ?
Nie pytałam Nat bo wiem że ona ani nie pije , ani nie pali .
 - Jasne , my idziemy potańczyć .
 - Okej .
Ruszyłam w stronę barku a tam nikt inny jak Zayn .
 - O kolejna dupa przyszła .
Skomentował kolega Zayna , po czym zaczęli się śmiać .
 - Nie no kurwa , śmieszne jak cholera .
Odpowiedziałam drwiąco .
 - Uss .. Ostra . Lubie takie .
 - Spierdalaj .
 - Zayn , skąd ty takie dupy sprowadzasz ? Pewnie z burdelu ..
Nie wytrzymałam i spoliczkowałam chłopaka prosto w jego obleśny ryj , z całej siły . Że aż miał na policzku czerwony ślad mojej dłoni .
 - Kurwa , suko !
 - Nie zadzieraj ze mną , taka rada na przyszłość .
Zabrałam drinki i odchodząc spojrzałam ze wzrokiem mordercy na mulata .
 - Palanty .
Mruknęłam pod nosem i zaniosłam Zuzi jej zamówienie , niestety tańczyła ona z tym .. Niall'em . Nat za to tańczyła z jakimś lokersem . Liam mówił mi jego imię ale za cholerę nie mogłam sobie jego przypomnieć .
Zostałam sama , usiadłam na jakiejś kanapie i czekałam na ,, wybawienie " .
 - Masz jedyną i nie powtarzalną okazje zatańczyć z Zayn'em .
Usłyszałam za sobą głos mulata .
 - Dziękuje , nie skorzystam .
 - Na pewno ?
 - Tak .
 - Tak że zatańczysz ze mną czy tak że nie ?
 - Co ty pierdolisz ?
 - Sam nie wiem , zatańcz ze mną będziesz to miała z głowy .
 - Co mi szkodzi .
Poszliśmy na nasz ,,Parkiet" czyli kafelki .
 - A teraz coś dla par .
Zapodał DJ .
 - Nosz kurwa no ..
szepnęłam pod nosem .
 - Sorry , zatańczymy kiedy indziej .
 - Chyba Dżołk . Zgodziłaś się na jeden taniec . Teraz już nie ma odwrotu ..
Zrobił wielkie oczy .
 - Więc tańczymy .
Złapał moje ręce i posadził je na swoich ramionach a swoje posadził na moich biodrach .
 - Nie lubię cię .
Powiedziałam do bruneta .
 - Ja ciebie też . Ale kto się czubi ten się lubi .
Piosenka dość szybko się skończyła , szybko podziękowałam za taniec i poszłam do przyjaciółek które obserwowały mnie już od początku tańca .
 - Co to było ?
spytały zdziwione .
 - Przed chwilą chciałaś mu wydrapać oczy .
Zaśmiała się Nat .
 - Haha , nie śmieszne . Powiedzcie lepiej z kim to wy tańczyłyście ?
 - Z Harrym
westchnęła Natalie .
 - A ja z Nialler'em .
 - Mhm ..
Próbowałam udawać poważną ale jak zwykle mi się nie dało i roześmiałam się na max . Potem tańczyłam jeszcze z Liamem , Niallem , jakim kolesiem , Harrym i Louisem . Ale nigdzie nie widziałam Zayna .
Czas się zbierać , poszłyśmy z dziewczynami do domu , przebrałyśmy się w piżamy i położyłyśmy się spać .
_______________________________________
Taki krótszy , ale mam nadzieje że się podoba . 

czwartek, 3 stycznia 2013

Rozdział 2 .

  Po rozpakowaniu poszłyśmy z dziewczynami coś zjeść . Oczywiście nie obyło się bez kłótni .
 - Ja chce do McDonalda .
 - Nie idziemy do KFC !
 - Dziewczyny ogar ! Jest gorąco , może pójdziemy do Milkshake City ?
 - Okej .
Przyznały mi rację , na szczęście .
 - A potem idziemy na basen za domem ?
 - Okej .
Długo nie szukałyśmy . Gdy doszłyśmy na miejsce dziewczyny usiadły przy jednym ze stolików .
 - Poproszę raz truskawkę i dwa razy wanilie .
 - Dobrze , za chwile będą gotowe .
 - Ile płace ?
 - 5 funtów . 
 - Dobrze , proszę .
Podałam kobiecie pieniądze i usiadłam koło przyjaciółek .
 - Trzeci stolik po prawo .
Zaczęła nerwowo szeptać Nat gdy tylko koło niej usiadłam . Odwróciłam głowę w tamtą stronę a tam siedziała jakaś piątka chłopaków .
 - Ciacha .
skomentowała Zuza . W tym momencie chłopcy przybliżyli się do siebie i zaczęli dyskutować na jakiś temat , a potem odwrócili się w naszą stronę . Szybko udałyśmy że tego nie widzimy i odwróciłyśmy głowy w innym kierunku .
 - Ej , idziemy z tond !
 - Dobra , szybko .
I tak trzy idiotki , zamiast umówić się z super ciachami . Zapierdalają do domu . Po południe minęło nam szybko , pływałyśmy , śmiałyśmy się , grałyśmy na konsoli i na koniec oglądałyśmy film . Była już godzina 22.00 a film dopiero się zaczął był bardzo ciekawy tytuł to chyba ,, Zła Kobieta " czy coś w tym stylu .
Tutaj Eryk ma wyznać Mari miłość i nagle z domu obok UMCY PUCY UMCY PUCY JE JE .
 - Kurwa no !
 - Ej nie ! Idziemy do nich . Nie mam zamiaru oglądać filmu z podkładem LMFAO .
Ruszyłyśmy do domu obok i szybko zadzwoniłyśmy do drzwi , które otworzyło dwóch chłopaków , mulat i brunet z krótkimi włosami .
 - Wybaczcie dziewczyny ale impreza jest dopiero na 23.00 .
 - My tu nie w sprawie imprezy , prosimy o ściszenie tej muzyki .
 - Ale impreza dopiero się zaczęła .
 - Ale ja mam to w dupie , przycisz to jasne ?
 kontynuowałam rozmowę z wysokim chłopakiem o brązowych oczach .
 - Słuchaj laluniu , impreza się zaczyna . Dla ciebie specjalnie wrzucimy na fula . Zadowolona ?
I już miał zamknąć drzwi kiedy przerwał mu kolega z krótkimi włosami .
 - Zayn , to nie uprzejme .Tak się kobiet nie traktuje , a w szczególności nowych sąsiadów .
 - Mhm .
powiedział pod nosem Brunet .
 - A wy dziewczyny jeśli chcecie to przyjdźcie dziś do nas . O 23.00 ?
 - Chętnie .
Odpowiedziały dziewczyny chórem , nie pytając mnie o zdanie .
 - To pa .
Pożegnałyśmy się a ja rzuciłam mulatowi mordercze spojrzenie . Gdy byłyśmy już w domu , przygotowywałyśmy się do imprezy .
Ubrałam na siebie białą bluzkę przed pępek z napisem ,,PEACE" a na nią dżinsową kamizelkę koloru różowego . Założyłam czarne szorty z ćwierkami . Włosy zostawiłam jak zawsze bo boczki mi jeszcze nie odrosły .Użyłam lekkiego błyszczyku , przykryłam nie doskonałości i mocno podkreśliłam oczy .
Byłam gotowa .
Wyszłam z pokoju a dziewczyny już na mnie czekały . Wyglądały pięknie .
Zuza była ubrana w czarną błyszczącą sukienkę , na niej miała skórzaną kurtkę i czarne szpili . Grzywkę zaczesaną miała do tyłu . Była lekko umalowana .
 Za to Natalie Miała przewiewną biało-kremową bluzkę , białe leginsy zdobione brokatowymi wzorkami  i czarne szpilki .Była lekko umalowana i miała wyprostowane włosy . Byłyśmy gotowe . 

__________________________________________________
Rozdział 2 , nie zajął mi dużo czasu . Liczę na komentarze . <3


Rozdział 1 .

 - Cholera jasna ! Zuza , Nat ruszajcie dupy !
Wrzasnęłam na cały dom by dziewczyny usłyszały .
 - Idziemy , Spokojnie !
Odpowiedziały schodząc po schodach .
 - Nie chce nic mówić .. Ale zaraz spóźnimy się na samolot !
 - No to na co czekasz ?
Spytała Nat , śmiejąc się i zakładając buty .
 - Z kim ja żyje ?
Spytałam i również nałożyłam na nogi czerwone trampki . Wyszłyśmy z dziewczynami z domu , kierując się do samochodu Zuzy . Jako jedyna miała prawo jazdy .
 - Będę tęsknić za domem .
Powiedziała smutno Nat .
 - A ja nie !
Udałam że mówię to poważnie , ale jakoś mi to nie wyszło i zaczęłyśmy się śmiać zamiast jechać .
 - Żegnaj domku .
Odezwała się Zuzka .
 - Witaj Londyn .
Dokończyłam z szerokim uśmiechem na twarzy . Po około 15 minutach byłyśmy na lotnisku , tam oczywiście nie mogło obejść się bez obciachu . Nat poślizgnęła się na skórce od banana , wywalając się na nas trzy .
 - Złaź wielorybie !
Krzyczałam śmiejąc się przy tym . Gdy już się ogarnęłyśmy , załatwiłyśmy wszystkie potrzeby związane z lotem i mało co nie spóźniłyśmy się na samolot . Gdy wychodziłyśmy z samolotu tym razem ja wywaliłam się o mało nie przewracając starszej pani , która potem urządziła mi lekcje na temat dyscypliny i wychowania .
Potem szukałyśmy osiedla z domkami w którym miałyśmy zamieszkać , wszystkie się od siebie różniły . Jedne były typowo jednorodzinne , drugie zaś nowoczesne bez dachów .
 - O tam ! Poczajcie , tam jest ta ulica !
Wydarłam się Nat do ucha . Pojechałyśmy w alejkę na której widać były same nowoczesne domy .
 - Który numer ?
Spytała Zuza .
 - 15 .
Odpowiedziała Nat . Naszym oczom ukazał się piękny dom , po prostu cudo .
 - Jejku , jaki śliczny .
Powiedziała Nat .
 - Piękny .
Przed domem zauważyłyśmy już zdenerwowaną właścicielkę która miała nam przekazać klucze . Zuza szybko zaparkowała auto i niemalże wybiegłyśmy z pojazdu do niej .
 - Witam . Długo czekałam , ale proszę to klucze .
Powiedziała kobieta , ale tym razem już po angielsku . Znałyśmy angielski , wkuwałyśmy go odkąd wiedziałyśmy o przeprowadzce .
 - Przepraszamy , do widzenia .
Pożegnałyśmy się z kobietą i weszłyśmy do pięknego domu . Wszystkie zaczęłyśmy piszczeć i rozeszłyśmy się na trzy strony . Dom był na prawdę piękny . Do jakiego pokoju nie weszłam tam zrobiłam zdjęcie telefonem , nie wiem czemu . Bezcelowo . Oto parę z nich ;


 Spotkałyśmy się z dziewczynami i byłyśmy zaskoczone . Ten dom to marzenie ! Teraz kręconymi schodami poszłyśmy na górę . Znajdywały się tam trzy pary drzwi .
 - Żeby nie było , wybieramy teraz ! Pierwsze leprze drzwi , żeby potem nie było kłótni kto ma lepszy pokój.
Zuza wybrała po lewej , Nat po prawej więc mi został ten po środku . Mój pokój był cudowny .
Ciemny , z białymi meblami . Dziewczyny przyszły do mnie , chyba też spodobała im się moja sypialnia .
Potem ruszyłyśmy do pokoju Natalie , oczywiście wszystko już miała rozjebane w cały świat . Ale jej pokój był bardzo ładnie urządzony . Dalej była Zuza jej pokój był biało - czerwony z ciemnymi meblami .
                                                                         Mój Pokój;
                                                                     Pokój Natalie ;
Pokój Zuzi ;
________________________________________
Cześć to mój pierwszy rozdział , prosiła bym o wyrozumiałość .